poniedziałek, 2 listopada 2015

Warte obejrzenia! Poleca: Przemek Mistrzak

Filmiki to jedna z podstaw naszego sportu - gdyby nie one, wielu obecnych mistrzów nie zaczęłoby nawet treningów. Ile to razy słyszeliśmy zdanie "Zacząłem grać kiedy zobaczyłem w internecie filmik (...)"? Warto wskazywać źródła inspiracji dla kolejnych osób zaczynających przygodę z tym sportem. Jako drugi człowiek, któremu wiele zawdzięczają freestylerzy stawiający pierwsze kroki w zawodach z cyklu YLYF - Przemek Mistrzak.


"Filmik, do którego wracam z sentymentem to ten z Pyrzyc z 2008 roku. Były to pierwsze zawody, które odbyły się w moim województwie. Dopiero w Pyrzycach po raz pierwszy zobaczyłem na własne oczy prawdziwy freestyle. Do tamtej pory tylko podbijałem piłkę, a moje skojarzenia z trikami były związane jedynie z serią The Urban Freestylers, którą kiedyś emitował TVN Turbo. To co się wtedy działo w Pyrzycach uważałem za niewykonalne, niemożliwe. Od razu po turnieju zacząłem trenować trik atw. Zanim go opanowałem zajęło mi to trochę czasu, mimo że z żonglerką nie miałem żadnych problemów. Najbardziej z całego filmiku podoba mi się fragment od 3:27, kiedy widać Tyczę grającego sd. Mimo słabej jakości widać uznanie publiczności - brawa i skupiony na nim wzrok. To była piękna sprawa. Swoją drogą to właśnie z Pyrzycami związane są dwie najważniejsze decyzje w moim życiu. Pierwsza o trenowaniu freestyle'u i druga, o organizacji podobnych zawodów, do czego cały czas dążę".



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz