wtorek, 12 sierpnia 2014

Amsti: "Obawiałem się Zegana"

Mateusz Sieja na Freestivalu Football Żerków 2014 po raz pierwszy w życiu zdobył Puchar Polski. Triumfował w kategorii Iron Man. Amsti zgodził się na krótki wywiad i odpowiedział mi na kilka pytań. Jak myślicie, kto z młodego pokolenia według tego doświadczonego airowca ma największe szanse na bycie mistrzem w przyszłości?

Rafał Kobylarczyk: No i można by powiedzieć "wreszcie". Jesteś jednym z bardziej doświadczonych graczy w Polsce, a dopiero teraz udało Ci się zająć na zawodach w naszym kraju pierwsze miejsce. Puchar za pierwsze miejsce w kategorii Iron Man będzie zajmować u Ciebie w domu honorowe miejsce?

Mateusz Sieja: No tak z tym doświadczeniem masz rację. Jestem freestylerem grającym już prawie 8 lat, ale nigdy tak naprawdę nie stanąłem na pierwszym miejscu podium, to jest mój pierwszy raz. Myślę, że jest to spowodowane tym, że nigdy tak naprawdę nie trenowałem innych stylów poza air. To jest jedyna rzecz, która stoi na przeszkodzie, żeby wygrywać również w innych konkurencjach, np. w konkurencji battle. Jeżeli chodzi o puchar, to stoi on już na honorowym miejscu. Ogólnie cały mój pokój jest związany z freestylem, pełno tutaj plakatów i innych freestylowych pamiątek z wyjazdów.

R. K.: Który etap konkurencji był dla Ciebie najtrudniejszy?

M. S.: Jeśli mówimy o Iron Manie to myślę, że najbardziej obawiałem sie Zegana.

R. K.: A czemu akurat jego?

M. S.: Bo wiem do czego jest zdolny jeśli chodzi o długie comba. Ostatecznie nie udało mi sie z nim zmierzyć bo przegrał z Kondziem, którego udało mi się później pokonać.

R. K.: Można by powiedzieć, że brałeś udział w "obronie pierwszej generacji freestylerów". Młodsi zawodnicy coraz śmielej dobijają się na czołowe miejsca na zawodach. Czy widzisz wśród nich kogoś, kto ma zadatki na zdobywanie mistrzowskich tytułów w przyszłości?

M. S.: No tak, broniłem honoru starej gwardii jak nazywamy grupę freestylerow starej generacji. Myślę, że wielu młodych freestylerow ma zadatki na mistrza, ale moim osobistym faworytem jest Jaromir Poprawa, człowiek który z turniej na turniej gra coraz lepiej.

R. K.: Jaki następny cel stawiasz przed sobą? Bo kariery raczej jeszcze nie kończysz prawda?

M. S.: Obecnie nagrywam akcje na Amsti Air Tricks 2 i obiecałem sobie, że w końcu zacznę grać na serio uppera i sd, bo myślę, że tylko tego mi brakuje do jeszcze większych sukcesów. Nie (śmiech), nie kończę kariery i póki co nawet nie zamierzam tego robić. Ten dzień raczej nieprędko nastąpi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz