Football freestyler i jednocześnie żongler z Grudziądza, Marek Born, przeszedł do finału szóstej edycji popularnego show "Mam Talent". Marek znalazł się w czołowej trójce głosów oddanych przez widzów i wskoczył do finału po dogrywce z Anną Soberą.
Wczoraj o godzinie 20 na żywo transmitowany był trzeci półfinał szóstej edycji "Mam Talent", w którym miał wystąpić Marek Born. Na scenie pojawił się jako szósty i zachwycił zarówno publiczność jak i widzów. Znalazł się w czołowej trójce głosowania (miejsca 2-3) i w dogrywce musiał stanąć z Anną Soberą przed jury. Szczęśliwie, Agnieszka Chylińska i Małgorzata Foremniak poparły Marka i to, czego życzyli wszyscy mu wszyscy znajomi, stało się faktem - Born zawalczy o główną nagrodę w finale.
- Przechodząc kolejne etapy poznawałem ludzi z pasją, obserwowałem ich i rozumiałem. Myśl o tym, że tak wielu z nich musiało odpaść na moją rzecz dodaje wyniosłości wydarzeniu i sprawia, ze jeszcze bardziej doceniam szansę, którą właśnie otrzymałem. Chciałbym więc podziękować wszystkim niesamowitym ludziom których spotkałem na swojej drodze - napisał Marek na swoim koncie na facebooku.
Od autora: No i udało się, jednak do trzech razy sztuka. Z tego co przeglądałem facebooka, nie tylko ja miałem nerwówkę. Ale opłaciło się.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz