piątek, 11 grudnia 2015

Freestyler komentuje - Łukasz Karaś o Freestyle Fes

W ostatnich latach bardzo łatwo zauważyć wzrost populacji Football Freestylerów w kraju ,,Kwitnącej Wiśni". Bardzo aktywni Japończycy zaczynają coraz częściej organizować duże eventy czy też Jam-y. Z nową formułą zawodów ruszył nikt inny niż ikona tamtejszego FF Tokuda ,,Tokura" Kotaro.

Zasady pojedynku na pozór takie same. Jedyną róznicą jest przypisanie kryteriów oceniania do każdego 30 sekundowego wejścia gracza. Pojedynki towarzyszą nam od samego początku. Są one najbardziej prestiżową formułą na wszelkich eventach. Wszelkie więc zmiany zasad, przebiegu pojedynku brzmią bardzo interesująco. Pierwsza runda oceniana jest pod względem wykonania najtrudniejszego lub najbardziej kreatywnego triku. Każdy upadek piłki nie ma znaczenia, a po obejrzanych pojedynkach łatwo stwierdzić że coś jest nie tak. Przez pół minuty mamy okazje zobaczyć gracza który usilnie próbuje wykonać swój najtrudniejszy trik, przez co show i całe widowisko to konkurs nieudanych prób. W kolejnym wejściu każdy zawodnik musi pokazać Flow. Do takiego kryterium oceniania można wrzucić umiejętność grania pod muzykę, swobodę na scenie, kontakt z publicznością i przeciwnikiem, płynność wykonywania trików itd. Japońscy zawodnicy nie mieli z tą rundą wiekszych problemów i można było nacieszyć oko. Jest to napewno dobry trening do nabrania pewności siebie i wyczucia własnych trików. Ostatnim wejściem było zaprezentowanie już czysto technicznych trików i ocena ogólnego występu jak na starej formule pojedynków. Jest to chyba najbardziej uczciwa runda po której można ocenić Freestylera. 

Podsumowując stworzenie nowej formuły jest bardzo ciekawym pomysłem na urozmaicenie coraz częściej rozgrywanych zawodów. Musimy jednak pamiętać, że takie imprezy oglądają osoby trzecie chcące zobaczyć dobre widowisko. Ciągle spadająca piłka przez pierwszą minute pojedynku na pewno nie zwiększy tej atrakcyjności. Formuła ta powinna być traktowana jako fajne urozmaicenie ,a nie odpowiednik klasycznych pojedynków. Rozwój Football Freestylera cieżko jest zamknąć w 3 kryteriach, które nie zawsze będą adekwatne do tego co widzimy.

Łukasz Karaś

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz